piątek, 19 lipca 2013

Sarajevo-miasto podzielone
Mało kto wie, że Sarajevo to miasto podzielone na część bośniacko-chorwacką, czyli "to, turystyczne" Sarajevo i część serbską, czyli Istočno (wschodnie) Sarajevo. Najszybciej mogą przekonać się o tym Ci, którzy dojeżdżają do Sarajeva autobusem np. z Serbii i nagle lądują na dworcu autobusowym "między blokami", a do tego centrum, o którym myśleli, jest jeszcze dobrych kilkanaście kilometrów. 
We wschodnim, serbskim Sarajevie nie ma specjalnie nic do zwiedzania. Jest to część miasta, która za wszelką cenę chce się uniezależnić i odseparować od Sarajeva. Powstają nowe osiedla, budynki użyteczności publicznej. Tak naprawdę zupełnie nowe miasto. Drogowskazy są pisane w cyrylicy i pokazują drogę na Belgrad. Na domach, w których przed Wojną mieszkali Bośniacy, wiszą tablice "na sprzedaż".
Sarajevo nie jest podzielone jedynie w sensie administracyjnym. Jest to podział, który siedzi ludziom w głowach. Wielu mówi, że od Wojny, że wcześniej Bośniacy, Serbowie, Chorwaci przyjaźnili się, chodzili do jednej szkoły, byli sąsiadami, żyli razem. Teraz są szkoły serbskie, bośniackie, chorwackie. Są kawiarnie, do których chodzą tylko Bośniacy i kawiarnie dla Serbów. Urzędy, gdzie pracują sami Chorwaci. Są dzielnice muzułmańskie i prawosławne. Jest to niepisany podział, którego wszyscy przestrzegają.
Chyba jedyną rzeczą, która nie pokazuje podziałów są... tablice rejestracyjne. Tablice w BiH to przypadkowe cyfry i litery, które nie pokazują skąd jest auto. Litery wybrano tak, żeby były takie same w alfabecie łacińskim i w cyrylicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz