czwartek, 17 stycznia 2013

Eko seminarium
Dziś było u nas seminarium na temat eko rolnictwa. Przyjechało szesnaście osób, które współpracują z "Orhideją" i rozprawiali o produkcji ziemniaków, monokulturowości, suszonych owocach, naturalnym nawozie i jeszcze milionie innych rzeczy, których nie zrozumiałam. Wytrzymałam do połowy. Na szesnastu eko rolników dwunastu kopciło jednego papierosa za drugim, nie w przerwie oczywiście tylko podczas. Drzwi i okna były pozamykana bo przecież zimno.
Palenie to jest to, czego tutaj bardzo nie lubię. Palą wszyscy i wszędzie. Pali konduktor podczas sprawdzania biletów, kelner kiedy podaje jedzenie, kucharz przewracający ćevapčići na rożnie, policjant przyjmujący zawiadomienie o kradzieży auta, pani stemplująca paczkę na poczcie, współpasażerowie w przedziale, prowadzący podczas seminarium. Nie ma przebacz.
Słyszałam teorię, że wszyscy palą ze względu na traumę powojenną.
Myślę, że niepalący wolontariusze na Bałkanach powinni dostawać dodatek zdrowotny, a wszyscy palący eko rolnicy następnym razem wziąć udział w seminarium na temat zrównoważonego rozwoju.
eko seminarium
eko rolnik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz