środa, 17 kwietnia 2013

Spis powszechny będzie "jak Bóg da"
Na październik 2013 planowany jest w BiH pierwszy od Wojny spis powszechny. Niektórzy z lekką ironią dodają "jak Bóg da". Jest to naprawdę niesamowicie ważne wydarzenie w powojennej historii Bośni, dlatego już od dawna wywołuje burze. W BiH nic, co zahacza o etniczność i religię, nie może się ustrzec upolitycznienia, a polityka tutaj to niekończąca się tragikomedia, z naciskiem na człon pierwszy. Fakt faktem politycy muszą się zmierzyć z naprawdę skomplikowaną sytuacją gospodarczo-polityczną, z której tak naprawdę nikt nie jest zadowolony, a widoków na poprawę i pomysłów brak. 
To co wywołuje największą burzę, to kwestia przynależności etnicznej. W ankiecie planowane jest pytanie o pochodzenie. Będą do wybory cztery opcje: Boszniak, Chorwat, Serb, inny. Zdaniem wielu to pytanie właśnie powoduje kolejne spory, których BiH naprawdę więcej nie potrzebuje. 
W ramach protestu przeciw budowaniu podziałów w społeczeństwie powstał w Sarajevie ruchu "Građanin/građanka prije svega - Za BiH bez diskriminacije!".
Ruch nawołuje do bojkotu tego pytania i zaznaczenia pozycji inny.
Jeśli "Bóg rzeczywiście da" i spis się odbędzie, a znaczna część społeczeństwa wybierze opcję inny, będzie to prawdziwy cud... "od Boga".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz